Jacek Ozdoba (ECR). – Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo! Kiedy słucham przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej czy też lewej strony sali, to zastanawiam się tak naprawdę, co z nimi jest nie tak. To jest już chyba objaw chorobowy. Z jednego prostego względu, że wychodzą tutaj i mówią o rolnictwie, mówią o problemach, a tymczasem przecież wczoraj rolnicy protestowali przeciwko ich pomysłom. Przecież to wczoraj rolnicy wyszli na ulice, bo mają dość tego, co chcecie robić, czyli ingerować w każdy obszar funkcjonowania.

Co więcej, ile minut temu odbyło się głosowanie w sprawie Komisji Europejskiej? Przecież to jest ta sama przewodnicząca Komisji Europejskiej. Ja mam po prostu dla Was jedną propozycję: żadnych deklaracji, tylko dajcie święty spokój rolnikom. Po co regulować, czym opalają, jak funkcjonują? Każda przestrzeń życia rolnika jest dzisiaj przez Was regulowana. Powinniśmy nieść wolność, a tymczasem politycy decydują za kogoś, a ten ktoś czegoś nie chce, to chyba politycy powinni się zastanowić, co z tym zrobić. Jesteście grabarzami przemysłu, grabarzami również rolnictwa. Jeżeli twierdzicie, że zmiany klimatyczne się zatrzymają, to ja się zastanawiam, kto was edukował? Bo jeżeli sądzicie, że Indie, Brazylia, Stany Zjednoczone, Chiny posłuchają Europy i kilku lewaków, to jesteście w błędzie. Możecie się nie myć, nie jeździć samochodami, ale to jest Wasza sprawa. Wara Wam od rolników, tym bardziej polskich, i od regulacji każdego obszaru życia Europejczyków.