Góry Przeklęte - wioska Theth, zapomniany kodeks Diukagjini, Blue Eye i Grunasit

Byłem w Albanii kilka lat temu. Do Theth jeszcze nie było asfaltu a dobry szuter. Już docierali masowo turyści a kościółek z centrum wioski był już na okładce przewodnica Pascala. To, jaki w całej wsi był syf; wieloletnie, rozjeżdżone autami śmieci to się w głowie nie mieści. Nocleg 'u ludzi' kosztował podówczas 5 euro za 3 osoby, a śniadanie ze swojskimi produktami drugie 5. Przyrodniczo miejsce bardzo ciekawe, ale nastawienie do turystów,Pokaż całość

@SzaloneWalizki super materiał Jarku. Jeszcze jakbyś wspomniał czasem na jakim poziomie tam się ceny trzymają w restauracjach , hotelach itp to było by idealnie.

Byłem w tym roku w Albanii. Fajna i bardzo atrakcyjna cenowo miejscówka, ale moim zdaniem wyżej wała nie podskoczą, do czasu aż nie ogarną tematu śmieci. To jest absurd, żeby Durres (drugie największe miasto po stolicy) nie miało wysypiska czy spalarni śmieci.

Ale pomijając to, wiele pięknych i dzikich terenów, które nie zostały jeszcze zepsute przez turystów. Nad jeziorem Koman można się poczuć jak w Tajlandii :)

West Virginia, mountain mama...

Byłem w tym roku w Albanii i mam mieszane wrażenia. Są miejsca ładne i tanie, ale można też trafić do takich, że ma się wrażenie że się przeniosło do Polski lat 90. Jeżeli ktoś szuka w miarę dzikiego kraju ze wszystkimi łączącymi się z tym plusami i minusami to pewnie będzie zadowolony. Ale jeśli ktoś przywykł do pewnego standardu wakacyjnego, to może wyjeżdżać stamtąd rozczarowany. Mi bliżej do pierwszego typu turysty, alePokaż całość

Byłem w Teth w tym roku. Hotele, restauracje. Może ładna okolica ale trafiłem na ulewę więc za wiele nie zobaczyłem.

Jeśli ktoś chce zobaczyć jeszcze w miarę dziką miejscowość, gdzie cywilizacja dotarła w ograniczonym zakresie to niedaleko jest wioska Vukël. Dojazd szutrówką, ok 8 km od drogi SH20.
Droga asfaltowa jest w budowie i patrząc na postęp, to przyszły rok to ostatnia szansa zanim zacznie się to zmieniać w kolejne Teth.
Póki co krowy,Pokaż całość

Cenowo w Albanii jest ogółem taniej niż u nas. Na pewno paliwo droższe, bo nie mają własnej rafinerii. Polecam Durres na wczasy letnie. Jest co oglądać na miejscu a i można wybrać się każdego dnia na wycieczkę całodniową z mojaalbania. Wycieczki koło 50 euro za osobę. Zdecydowanie warto. I wycieczka nad Ochrid i do Beratu kończący się degustacja wina w winnicy lokalnej.