Pijany chirurg dyżurował na SOR. Sprawdzamy, ilu pacjentów mógł narazić

O jejku dał się przyłapać. teraz trzeba będzie szukać lekarza na sor

Zaryzykował kariere żeby ratować ludzi. Z tej strony nikt na to nie spojrzy ;)

amator - jakby się naćpał to nikt by nie zauważył

Zabawne ze prokuratura teraz będzie oceniać ryzyko dla pacjentów, gdzie pijany doktorek przeprowadzał zabiegi czy przepisywał leki.

Analogicznie powinni oceniać zagrożenie dla innych przy każdym złapanym kierowcy.

Powinno to działać na tej samej zasadzie co prawo jazdy, zostałeś złapany to tracisz uprawnienia z automatu na kilka miesięcy a w tym przypadku to co najmniej rok by się przydał i publicznie ogłoszenie nazwiska doktora żeby pacjenci wiedzieli.

To sie nazywa odpowiedzialność.

Wolę pijanego chirurga ktróry mnie zszyje niż czekać na innego z 8-12h na sorze

Będzie zaraz pracował w innym szpitalu. Nie pierwszy nie ostatni co pił czy cpal
Po wypłynięciu kwasu przeskakiwał na inną placówkę i tyle.

Dobrze że był na dyżurze ,komuś napęwno pomógł

Ale jak tak z trzęsącymi się rękami operować?

U mnie w firmie jak szef wskoczył z alkomatem to okazało się że firma by musiała stanąć, teraz reaguje już tylko jak po kimś bardzo widać.