dawno nic nie wrzucałem. dlaczego? zwyczajnie nie było na to czasu. odkąd dotarliśmy do wybrzeży, codzienne aktywności i przygotowania do nich zajmowały całe dni.
pobudka o 6 rano, bo akurat płyniemy przez fajny kanał, potem pływanie zodiakami, zejścia na ląd. aktywnie. co ciekawe najstarszy pasażer ma 92 lata, podróżuje z synem, który ma lat 70. Dave Denior and Dave Junior. Dave Senior nie opuścił żadnego lądowania,
Wszystko co dobre musi się kiedyś zakończyć. Dziś zeszliśmy z pokładu, statek zostanie załadowany i wieczorem wyruszy w kolejny rejs na Antarktydę, tym razem na wyprawę nastawioną na nurkowanie. Statek, jak bus - musi latać!
To jednak nie koniec mojej podróży ani nie koniec Arktycznych historyjek. Dziś opowiem wam o Grytviken. I wielorybnictwie. Shacletona zostawimy na inny wpis, bo to właśnie na cmentarzu w Grytviken sobie