#greenvelo hej miraski, witam po mokrym dniu numer 6 wyprawy rowerowej. Wczoraj udało się dotrzeć aż za Goniądz pomimo mocno deszczowej aury.
Jak zwykle dzień zacząłem chwilę przed 6, ogarnięcie się trochę zajęło ale około 7:30 byłem gotów do drogi. Pogoda zauważalnie zmieniła się, z rana było pochmurno i czuć było zmianę tempery, na szczęście nie padało jeszcze więc namiot mogłem złożyć suchy. Dalsza część trasy Okółek do Mikoszewa biegła szutrowy,
Jak zwykle dzień zacząłem chwilę przed 6, ogarnięcie się trochę zajęło ale około 7:30 byłem gotów do drogi. Pogoda zauważalnie zmieniła się, z rana było pochmurno i czuć było zmianę tempery, na szczęście nie padało jeszcze więc namiot mogłem złożyć suchy. Dalsza część trasy Okółek do Mikoszewa biegła szutrowy,
No ale po kolei, wczorajszy ranek był bardzo przyjemny, prysznic i pobudka w łóżku jednak robią robotę. Dodatkowo pozwoliłem sobie poleniuchować dłużej niż zwykle ( w końcu płacę za kwaterę to trzeba wykorzystać ( ͡º ͜ʖ͡º)). Po ogarnięciu się, zjedzeniu śniadania, pożegnałem się z