Tak mi się smutno zrobilo przy tej sytuacji:

Mam dwóch synów 5 i 7lat
Młodszy ma dość silne ADHD, po mnie najwyraźniej, też mam zdiagnozowane, a starszy jest normatywny. Dla nie wiedzących czym w istocie jest ADHD(bo różne błędne przekonania chodzą)ADHD to zespół zaburzenia koncentracji z / lub nadpobudliwością (to każdy wie ) ale na fundamentalnym neurobiologicznym poziomie, wynika to z niskich poziomów neuroprzekaźnika dopaminy w mózgu, przez co mózg potrzebuję krótkoterminowych gratyfikacji,
OkruszekChlebka - Tak mi się smutno zrobilo przy tej sytuacji:

Mam dwóch synów 5 i 7...

źródło: temp_file3537103589228617775

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@OkruszekChlebka: tylko wiesz, te 2 lata to też jest sporo na poziomie ich wieku, więc to też nie jest dziwne, że 7-latek będzie się szybciej uczył od 5-latka. Różnica wieku robi też swoje.

Ja mam 3-latke i 5-latka i młodsza też często narzeka, że uczy się wolniej i mniej umie od starszego.
  • Odpowiedz
@OkruszekChlebka: Tak sobie myślę, że twój młodszy syn ma jednak dużo szczęścia - ma ojca, który go doskonale rozumie i wie "jak to jest". Sam pisałeś, że twoi rodzice nie dali rady i olali szukanie przyczyn twojego zachowania. Dla nich byłeś tym "niegrzecznym" dzieckiem i tyle. Teraz młodszy ma kompetentnego i zaangażowanego ojca. Rozumiem twój smutek, ale widzę też dużo przyszłych, jasnych momentów waszej relacji.
  • Odpowiedz
Czy byliście w sytuacji, w której inne dziecko było agresywne w stosunku do Waszego?
Córka została pogryziona przez jednego chłopca 2 razy w przedszkolu - raz poważnie, miala ślad zębów na policzku przez 2 tygodnie. Kilka razy chłopiec ja uderzył. Dzisiaj skoczył jej na brzuch jak leżała na dywanie. Pojechalismy na USG brzucha, bo córka skarżyła się że brzuch ją boli.
Napisałam na grupie rodziców o sytuacji. Matka chłopca zareagowała agresywnie, stwierdziła
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@nomiriala zgłosić do przedszkola takie dziecko. Porozmawiać z jego rodzicami że jeżeli się to powtórzy to nada się temu dalszy bieg. Bo tutaj albo złe wychowanie i brak rówieśników mógł zadziałać, że dziecko zachowuje tak jak na codzień w domu. Z psem, kotem itd. Izolowanie dzieci i zamykanie ich w czterech ścianach niestety może powodować różne skutki i nie można tutaj winić za to małego dziecka. Jednak takie przypadki często potrzebują
  • Odpowiedz
  • 32
@nomiriala nie miałem jeszcze tej sytuacji, bo za małe dziecko, ale na grupie rodzicielskiej spotkałem taką radę:
Tylko policja. Wzywasz policję do placówki od razu po zdarzeniu. Podobno bierność dyrektorki i kadry kończy się następnego dnia, okazuje się że jak przyjeżdżają niebiescy to nie jest tak że "nic nie mogą". Normalnie zgłaszaj pobicie na posterunku, za dziecko odpowiadają rodzice, bierz kwit i wysyłaj kopie do kuratorium. A policję za każdym razem.
  • Odpowiedz
Cześć,

moja 6-letnia siostrzenica ma trudności z czytaniem, a właściwie ze składaniem wyrazów. Czy macie może jakieś propozycje interaktywnej zabawki, którą mogłabym jej sprezentować? Najlepiej, żeby była edukacyjna, uczyła przez zabawę i nie zniechęcała jej do nauki. Będę wdzięczny za każdą sugestię, szczególnie za taką, która sprawdziła się w znanym Wam przypadku. #dzieci #dziecinstwo #przedszkole #szkola
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Dante25: spruboj Kahoot, jest apka na googleplay, noja siostrzenica tym się bawiła (nie miala tego problemu co twoja co prawda, ale uczy wymowy)
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Może pomyślicie, że to bajt, ale nie. xDDD Otóż mam dobrą koleżankę, starszą o dwa lata - jest to przyjaciółka mojej siostry. Znamy i lubimy się od dziecka, i ona traktuje mnie trochę jak młodszego brata. Wszystko byłoby ok, tylko kiedy na pożegnanie dajemy sobie buzi buzi w policzek, to wtedy następuje to... ona wyciąga dłoń i gładzi mnie po policzku, jakbym miał 5 latek normalnie. Pomyślicie, że
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@erebeuzet Ja urodziłem się w 2000 roku. Jak do przedszkola chodziłem, każdy takie miał i się nimi bawił. Też przynosił z domu. Czy nawet tam były chyba. Aż kolekcje wiele osób miało. Różne były takie. Moda była na to do zabawy. One chyba były produkowane od 2002-2010 roku. Ta seria Lego w sensie. Trochę mnie na wspomnienia właśnie wzięło.To były piękne czasy. Nie to co teraz, ta dorosłość. Może nie miałeś,
  • Odpowiedz
@leeaxe: Nauczyciel jest szkolony i wie gdzie się to zgłasza a jak nie wie to d--a a nie nauczyciel. Są odpowiednie procedury na takie sytuacje.
  • Odpowiedz
Przyszedł Wrzesień, dzieci wróciły do szkół, żłobków i przedszkoli. A wraz z nimi nieodpowiedzialni rodzice, którzy posyłają chore dzieci do placówek. I tak tworzy się łańcuch przyczynowo-skutkowy który sprawia, że chorują wszystkie dzieci. W tym moja córka, która przez cały okres wiosenno-letni nie miała żadnej, nawet najdrobniejszej infekcji mimo, że chodziła na dyżury do różnych placówek (no nie ma wyjścia, my też pracujemy), do tego spotykała się z rówieśnikami poza placówkami.

Ludzie,
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W przedszkolu mojego syna w tym roku jest zakaz przynoszenia swoich recznikow do wycierania rak. Ponoc takie sa wytyczne Ministerstwa i podobno wszedzie maja byc reczniki papierowe na ktore zrzucac sie maja rodzice. Czy ktos tez tak ma?
#przedszkole #dzieci #edukacja
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adeekk1989: pierwsze słyszę o takim czymś. Nie widzę w tym sensu. Tyle jest dzieci, każde ma nosić swój ręcznik, a jak się pomylą. Jak nie covidy to sraczki i inne, to już lepszy ten papierowy.
  • Odpowiedz
Córa lvl. 5 ma w tym roku w planie zajęć w przedszkolu dwa razy w tygodniu po pół godziny katechezy. WTF?
Dla porównania, ma 'aż' raz w tygodniu pół godzinki angielskiego (i na tym koniec zajęć dodatkowych).

#religia #szkola #przedszkole
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@kureci_paratko: Oczywiście, chęć wypisania została już zgłoszona. Co jest dość zabawne, ponieważ to chęć uczestnictwa w katechezie powinna być zgłaszana, a nie rezygnacja z niej. Wychowawczyni podeszła do tematu ze zrozumieniem i sama rozłożyła ręce i przewróciła oczami kiedy zapytałem czy naprawdę mają tylko jedną lekcję angielskiego vs. dwie katechezy.
Generalnie była nieco zaskoczona moim pytaniem o to, co szkoła proponuje dzieciom, które nie uczęszczają na katechezę (i namawiała żeby
  • Odpowiedz