Wpis z mikrobloga

Ech, dobrze wam radzę. Nie róbcie sobie gówniaka. Największy błąd w moim życiu. Jakby podsumować pięcioletni czas jaki spędził na tej planecie to najbardziej uderza dysproporcja chwil dobrych do chwili złych (oczywiście z mojej perspektywy, a nie jego), gdzie dobrych to jest jakieś 5 min dziennie, reszta to złe. Przy czym te dobre to jakieś g---o typu rozśmieszy cię, albo po prostu zrobi coś jak należy, czyli w ogólnym rozrachunku c---a warte rzeczy. Reszta to udręka, wydatki, strata czasu. Worst experience ever, 0/10. Szczęście w nieszczęściu takie, że jak zobaczyłem co tu się dzieje to szybko zrobiłem #wazektomia więc przynajmniej nie powielę swojego nieszczęścia.
#dzieci #antynatalizm #zwiazki
  • 306
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 890
@sruba_m3 wydaje mi się, że to zależy. Widzisz ja mam 2 i zastanawiam się nad 3. Lekko nie ma, ale u mnie proporcja tych dobrych chwil do złych to jakieś 3/4 na rzecz tych dobrych ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
  • 38
@sruba_m3 w dorosłym życiu 5 minut dziennie szczęśliwych chwil to i tak dużo. Dasz radę, chociaż fakt nikt nie mówi o tym że nie jest to kolorowe i wymaga absolutnego poświęcenia wszystkiego co jednemu wyjdzie lepiej a drugi nie da rady.
  • Odpowiedz
ale u mnie proporcja tych dobrych chwil do złych to jakieś 3/4 na rzecz tych dobrych ¯(ツ)


@aovv: widzisz ale twoje dzieciaki moga miec takie same zdanie jak dziecko rodzicow op'a. Tyle, ze w sumie nikt nie ma dzieci z powodow altruistycznych.
  • Odpowiedz
więc przynajmniej nie powielę swojego nieszczęścia


@sruba_m3: antynatalizm nie polega na wybraniu wygodnego życia i uniknięciu swojego własnego nieszczęścia. Pomyliłeś z bezdzietnością z wyboru, wyboru wygody w tym przypadku.
  • Odpowiedz
@sruba_m3: Podwiązałem się jako 25 letni dzieciak. Teraz jestem po czterdziestce i nigdy tej decyzji nie żałowałem ani nie pomyślałem, że może jednak warto byłoby mieć dziecko. Takie wpisy jak twój są potrzebne - niech ludzie wiedzą, że wychowanie dziecka niekoniecznie wygląda jak z reklamy bobovity.
  • Odpowiedz
  • 204
@sruba_m3: no widzisz, a ja mam i jest fantastycznie, jak widzę ten uśmiech i radość z każdej najmniejszej rzeczy to i mi samemu się udziela. Dzisiaj zachwyciła się moją koszulką z pacmanem. Nie miałem pojęcia ile radości może wyzwolić historia o głowie zjadającej kropki i duszkach które jej przeszkadzają. A glut jeszcze nie ma pojęcia o istnieniu czegoś takiego jak gry komputerowe, więc druga fala radości jeszcze przede mną.
  • Odpowiedz