Wpis z mikrobloga

Niesamowite, że Włoch może zakręcić w swojej pizzerii pickę za 4e, a Polakowi za mniej niż 40 zł to dejta spokój, nie opłaca się


@bulba1605: to nie jest kwestia że sie nie opłaca, polacy za to po prostu zapłacą. Polskie jarmarki są często droższe od zachodnich a ludzie i tak idą i płacą, dlaczego? Ano klasyczne "zastaw się a postaw sie", tak myśli polak. Zamiast bojkotować i narzekać, polak kupi
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski: dlatego przeciętne smakowo, ale drogie i mocno rozreklamowane restauracje często prosperują lepiej, niż małe bistro z pyszną kuchnią. Bo polak musi jeszcze fotę na instagram czy facebook zrobić żeby wszyscy zazdroscili. A czy dobre, czy opłacalne to już inna sprawa...
  • Odpowiedz
  • 86
Włoch może zakręcić w swojej pizzerii pickę za 4e


@bulba1605: podeślij linki do menu tych pizzerii, gdzie zjem pełnoprawną pizzę za 4 euro ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jozef-dzierzynski tyle, ze problem tez jest w kosztach. Za najgorsze miejsce na jarmarku trzeba zapłacić 25-30 tysięcy. Więc nie wiem ile kosztuje lepsze. Kiedy to odrobić przez te kilka dni i jeszcze zarobić dla siebie?
  • Odpowiedz
@bulba1605: zapytaj każdego gastro to powie ci że to wina prądu i gazu, prywaciarze mają inne warunki. Ale fakt, że pod kebabem stoi Mercedes S klasa z tablicami w których widnieje nazwa kebaba xD a to dziura że 2 stołkami to inna sprawa
  • Odpowiedz
@bulba1605: bo u nas utarło się przekonanie że pan przeciembiorca jeszcze dokłada do interesu bo wysokie koszta prowadzenia działalności, a potem ci cwaniacy wszystko wrzucają sobie w koszta, nawet papier do kibla i bieliznę dla żony xD
  • Odpowiedz
@bulba1605 Włoch może też co 50m otworzyć bar i parzyć tam kawę za 1-2€ i sprzedawać rogale.

Różnica jest taka że zauważyłem że we Włoszech ludzie wchodzą do takiego baru się napić np. wody, czy sprite'a i idą dalej, a u nas to jest wyjście na miasto, metafizyka.

Problem jak z jajkiem i kurą. Ludzie nie zaczną chodzić na pizzę jak Włosi, bo jest drogo, a jest drogo, bo ludzie nie
  • Odpowiedz
  • 70
@swinkapl: rzeczywiście nie pomyślałem o Sycylii, ale w sumie tam już zarabia się mniej, niż w Polsce.

marinara za 4,5 eurasa


@riggen: placek z samym sosem za 4,5, ale pizze ze składnikami 7-10 euro, więc wciąż drożej, niż
  • Odpowiedz
  • 9
@jutrobedzieinaczej: bar co 50m i to jeszcze tuż obok kościoła - da się? Da się.

To o czym mówisz w kolejnych akapitach to brak tzw kultury restauracyjnej w Polsce - większość Włochów traktuje restaurację jako coś całkowicie naturalnego, normalne miejsce do którego się chodzi (dlatego też często są brzydkie czy nawet mocno przykurzone), a dla Polaka wyjście do restauracji to musi być wielka sprawa jak pogrzeb czy 10 rocznica ślubu,
  • Odpowiedz
@Ogau: Stary, wkleiłem Ci pierwszy lepszy cennik z pizzerii w Neapolu, ta marinara jest mega smaczna, ewentualnie jak chcesz coś z mięsem to zamawiasz z szynką za 7 eurasów, poza tym pisanie "małą pizzunię" to już ignorancja z Twojej strony, byłem w zeszłym roku w Neapolu i niejedną pizzę czy pieczoną czy smażoną tam jadłem i ceny są super niskie, więc przestań naginać fakty
  • Odpowiedz
@Ogau ja też nie bronie tego i uważam że ktoś grubo przesadza mówiąc że można zjeść pizze za 4 euro albo po prostu nie był nigdy we Włoszech. Ale też nazywanie tej pizzy która wrzucilem "nie pizza a małym plackiem" to taka sama przesada. To była normalnych rozmiarów pizza. Na południu wloch da się zjeść pizze za 6-7 euro ze składnikami, 10 euro rzadko się spotyka. Najtaniej jadłem za 3 euro
  • Odpowiedz