Wpis z mikrobloga

Dziennik pokładowy, wyprawa na Antarktydę, dzień 15

Dziś dzień na swój sposób niepowtarzalny. Po raz pierwszy w życiu udałem się za południowe koło podbiegunowe! Ale co to za miejsce jest i czemu wszystko czego nas uczą w podstawówce albo nawet w szkole średniej jest uproszczeniem, pół-prawdą, czy jak kto woli kłamstwem.

Ale zanim o tym, to wspomnę o biegunie południowym. Co to za miejsce? Albo co to za miejsca, bo okazuje się, że jest ich 5. Najpierw je wymienię, a potem trochę spróbuję powiązać i dodać nieco więcej informacji.

- geograficzny biegun południowy. to chyba najbardziej znane miejsce, w którym oś obrotu naszej planety przecina powierzchnię.

- magnetyczny biegun południowy. to miejsce, gdzie igła magnesu mogącego się obracać zarówno w pionie jak i poziomie, skierowana byłaby pionowo. gdyby ziemia była idealną kulą, a w niej siedziałby idealny magnes sztabkowy idealnie w osi, to tego miejsca by nie było, bo albo (w zależności od wielkości i "siły" magnesu linie magnetyczne przecinałyby powierzchnię ziemię w wielu miejscach tworząc "okrąg magnetyczny". Miało być więcej info, a ja już się rozpisałem...nie nic, lecimy dalej

- geomagnetyczny biegun południowy. gdyby w naszą nieidalną kulę wsadzić modelowy magnes, to jego oś przekonałaby powierzchnię ziemi w tym właśnie miejscu. innymi słowy, gdyby usunąć to co powoduje pole magnetyczne ziemi i wsadzić tam ten magnes, to zwierzęta nawigujace zgodnie z polem geomagnetycznym nic by nie zauważyły, a my mielibyśmy oś, która po przedłużeniu wyszłaby na ziemię właśnie w punkcie zwanym biegun geomagnetyczny.

- południowy biegun niedostępności. Rosjanie wymyślili sobie, że chcą coś zdobyć pierwsi. wyznaczyli więc miejsce, gdzie najtrudniej się dostać, czyli innymi słowy środek ciężkości kontynentu, poleźli tam i postawili popiersie Lenina xD

- południowy biegun ceremonialny - miejsce, gdzie podpisano pakt antarktyczny w 1959. ktoś może zapytać czemu zrobili sobie jakiś dodatkowy biegun zamiast skorzystać z już istniejących. po prostu w 1959 był tam biegun geograficzny południowy.

Doszliśmy więc do bardzo ważnej obserwacji. Wszystkie bieguny wędrują! pewnie wymienię zaledwie garstkę przyczyn, ale:

- biegun geograficzny poprzez zmianę rozkładu masy na ziemi (topnienie lodowców, dryf kontynentów oraz oddziaływania słońca i księżyca)

- biegun magnetyczny poprzez ruchy ferromagnetyków w płaszczu ziemi. chyba ten biegun jest najbardziej ruchliwy i czasem prxemieszcza się poza kontynent, na ocean.

- biegun geomagnetyczny, bo jest nierozerwalnie związany z magnetycznym

- biegun niedostępności - linia brzegowa się zmienia

- biegun ceremonialny. I on się przemieszcza. po prostu lodowiec który leży na Antarktydzie powoli sobie sunie po skalę. No i należy w sumie zdefiniować względem czego mierzyć przemieszczenie słupka wbitego kiedyś w lód.

No i teraz w końcu mogę wspomnieć co to znaczy, że przekroczyłem koło podbiegunowe. to umowne koło (równoleżnik) wyznaczający granicę zjawiska dnia i nocy polarnej. tylko jak w przypadku biegunów nie jest to stałe miejsce, bo zależy od nachylenia ziemi względem ekliptyki, a to się zmienia wraz ze zjawiskami precesji i nutacji. Jakaś pani doktor (nie medycyny) wyliczyła, że teraz koło podbiegunowe południowe jest na szerokości jak poniżej.

#henkwpodrozy #podroze #podrozujzwykopem i może nawet trochę #ciekawostki
henk - Dziennik pokładowy, wyprawa na Antarktydę, dzień 15


Dziś dzień na swój sposó...

źródło: temp_file4192428287838912058

Pobierz
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@henk: No bardzo szanuję takie spełnianie marzeń. Bardzo gratuluję. Ale to naprawdę turystyka czy jesteś w pewnego rodzaju pracy? Mam szukać u Ciebie na profilu bo tam wszystko znajdę czy mam pytać tutaj?
  • Odpowiedz
via Android
  • 3
@buchowo jeśli masz na myśli morsy jako miłośników zimnych kąpieli, to ok. jeśli natomiast chodzi o zwierzęta, to one nie występują na południu. niedźwiedzie polarne też nie.
  • Odpowiedz
@henk: cieszę się, że tu odkryłem tak ciekawą serię wpisów z twojego dziennika z Antarktykdy :)

Największe zaskoczenie zrobiła na mnie różnica w faktycznym kole podbiegunowym - to jest ponad 80 km różnicy :o
Przy analogicznej zmianie na północy, wychodzi na to, że np. wioska św. Mikołaja w Rovaniemi wypada z północnego koła podbiegunowego.
  • Odpowiedz
@henk: ciekawe że we Włoszech czy Turcji gdzie nawalone łódek jeden na drugim to żodyn nie ma AISa, ale na lodne która płynie na begun i szanse spotkania kogoś są minimalne to już jest xd
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@ShadowDancer wcale nie jest tak luźno. wbrew pozorom dość dużo ludzi komercyjnie odwiedza Antarktydę. A może to względy bezpieczeństwa, bo nawet nasze lodzie pontonowe są w niego wyposażone.
  • Odpowiedz