Aktywne Wpisy

zbyszko-z-bogdanca +179
#nieruchomosci fliperzy już kombinują jak oskubać ludzi XDDDD

źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz
Euph0 0
Jest tu jakiś daytrader / skalper, który podzieliłby się jakimiś materiałami, albo swoimi doświadczeniami w tejże dziedzinie inwestycji?
Żeby to było jasne, pozycje tylko normalne, żadne CFD i inne lewary
Jako, że zostaje mi dużo bezprowizyjnego obrotu na #xtb to stwierdziłem, że żal z tego wolnego obrotu nie skorzystać i zacząłem realizować eksperyment/plan.
Jakiś
Żeby to było jasne, pozycje tylko normalne, żadne CFD i inne lewary
Jako, że zostaje mi dużo bezprowizyjnego obrotu na #xtb to stwierdziłem, że żal z tego wolnego obrotu nie skorzystać i zacząłem realizować eksperyment/plan.
Jakiś
#milosc #kobieta #redpill #blackpill
Żona ma przyjaciela. Przyjaciel to jej taka młodzieńcza, rzekomo płatoniczna jedynie crush. Od czasu do czasu piszą ze sobą, rzekomo w neutralnym tonie.
Z żoną przeżywamy kryzys bliskości po ciąży. To znaczy stała się oziębła, jej libido spadło, zaniklo wręcz. Żona jednak miewa przebłyski. W zasadzie kilka dni temu miała chyba pierwszy przebłysk od kilku lat. Otóż w dzień kiedy odezwał się jej przyjaciel, o którego rzekomo mam się nie martwić, ładnie się ubrała, przygotowała w ogóle, sama z siebie się zalecała, wyszła z inicjatywą. Szału nie było, ale zdecydowana poprawa. Na następny dzień wszystko było już po staremu, czyli standardowa oziębłość, do której zdążyłem przywyknąć. Dodam, że ów przyjaciel to na starość skończył jako taki trochę "chłopak do wzięcia" z tego programu. Miły i inteligentny, ale mieszka z rodzicami, pracuje za minimalną (z całym szacunkiem do ciężko pracujących za minimalną), ubiera się jak homo dresiarz, nie ma prawa jazdy, nie mówiąc o samochodzie, a na dodatek ma poważne braki w uzębieniu.
Żona do niczego się otwarcie nie przyzna, ale doszedłem do wniosku, że zawsze byłem dla niej nagrodą pocieszenia po Piotrusiu panie, który ją kiedyś olał, a całe nasze dotychczasowe życie to jest mniej lub bardziej świadome robienie mu na złość, żeby widział jaki tak naprawdę skarb przeszedł mu obok nosa.
Jutro przede mną trudny dzień. Żona jak zwykle pewnie spławi mnie one-linerem, że szukam dziury w całym, analizuję niepotrzebnie. No ale kurde, no. Pewnie jutro coś wymyśli, ale mnie ta myśl rani tak, że nie wiem co dalej. Nie chcę żyć w kłamstwie. Ja też przecież miałem jakieś swojej crushe w młodości, ale jedyne co to pamiętam, że były i do tej pory dziękowałem, że ominęło mnie życie u ich boku i trafiłem właśnie na żonę. Teraz to ja już nie wiem co mam myśleć. Najgorsze jest to, że ona też już jest świadoma, że ma dużo do stracenia i nie przyzna się ot tak. Ale jej mowa ciała i stosunek do mnie, a raczej notoryczny brak stosunku, i idące za tym połączone połączone kropki - to wszystko mówi mi, że coś tu nie gra od jakiegoś czasu. Alas the day I was born. Teraz to chyba tylko sznur mi zostało lub miejski telemark
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
I tak jak Ty nie mam pojęcia co robić...
@omnitorbi: To było 2 lata temu jesteśmy 5 lat razem. Zaręczeni.
Komentarz usunięty przez autora