Wpis z mikrobloga

Bawi mnie błędne rozumowanie większości facetów, zwłaszcza na wykopie widoczne, że facet ma dominować / rządzić w związku czy ma stawiać na piedestale siebie zamiast kobiety (gdzie oczekuje, że sam będzie oczkiem w głowie swojej kobiety, czyli będzie stał nie tylko na piedestale swoim ale też jej) i inne farmazony w stylu "noszenia spodni i posiadania decydującego słowa".

Otóż nie. To wymysł zakompleksionych i niedowartościowanych facetów, którzy są egoistami nauczonymi przez patusowatych ojców i zastraszone matki, że celem i sensem życia kobiety jest usługiwanie panu i władcy.

Kobietom wmawia się, że wtedy w związku będzie dobrze. A tak naprawdę chodzi o to, by to facetowi było dobrze, facet pierw myśli o swoich korzyściach podejmując decyzję, nawet jeśli szkodzą kobiecie lub związkowi.

Kobietom wmawia się, że wtedy jak facet stawia granice (zazwyczaj byle pierdoła jest przez nich traktowana jako wchodzenie facetowi na łeb), to ona chodzi jak w zegarku (czytaj nie wolno jest jej mieć własnych granic, bo to chłopu nie na rękę więc może robić co chce) i paradoksalnie jest z tego powodu szczęśliwa (bo jak ma pokazać, że jest niezadowolona i nieszczęśliwa, jak facet nie życzy sobie mieć smutnej czy wkurzonej baby, więc najlepiej niech zachowa swoje emocje dla siebie, i "schodzi mężowi z drogi, gdy zły i przynajmniej udaje strach przed jego gniewem")

Kobietom wmawia się też, że jeśli nie są szczęśliwe będąc w związku z egoistą, to są "przesiąknięte ideologią feminizmu" i "brak im kobiecości którą mają kobiety ze wschodu".

Ma to na celu nic innego, niż wzbudzenie wstydu w kobiecie, że "jest problematyczna ", "nie znajdzie męża jeśli dalej taka będzie ", że "coś jest z nią nie tak, skoro nie zna"swojego miejsca". Wmawia się im też, że brak uległości jest dla mężczyzn nieatrakcyjna.

Dla słabych tak - bo takich kobiet się boją. Silny samiec takich kobiet się nie boi tylko idą ramię w ramię jak partnerzy. Dlatego słabi faceci chcą te uległe "szare myszki " bo innych nie potrafią ujarzmić czy pogodzić się z tym, że kobiety też mają własne zdanie i potrzeby a nie tylko dostosowują się pod faceta i gustują w tym samym, co on.

Mężczyznom zaś wmawia się, że jeśli kobieta nie jest szczęśliwa, pozbywając się własnych potrzeb by być na każde skinienie faceta, że czasem się z nim nie zgadza bądź kłóci, gdy nie ma racji, to znaczy że go nie kocha, nie ma do niego szacunku i niedługo znajdzie innego bolca, który będzie ją trzymał za mordę. Potem męska Duma jest tak urażona, że dochodzi do przemocy domowej, bo faceci myślą, że w ten sposób dostarczą kobiecie "emocji" i ta się zwilży xD

Szczęście w związku to partnerstwo, a nie dominacja jednej ze stron. Oczywiście pomijam tu fetysze, gdzie kobieta lubi być poniżana przez silnego samca albo facet lubi być biczowany przez dominę. Mówię o normalnej zdrowej relacji, gdzie kobieta mając wiedzę na jakiś temat podejmuje inne decyzje, a facet mając wiedzę czy umiejętności w innej dziedzinie też podejmuje decyzje. Każdy człowiek jest dobry w czymś innym więc w normalnym związku jest podział obowiązków i decyzji pod kątem tych mocnych stron, a nie płci. Facet też może się mylić a kobieta może, a wręcz musi, jeśli ma wiedzę i umiejętności, zrobić po swojemu, a nie ślepo podążać za facetem, zwłaszcza jak robi głupoty, bo biedny będzie się czuł przez kobietę niekochany xD

Religia tylko utrwala ten szkodliwy stereotyp uległej żony. Takie są nudne. Bo facet "musi mieć swoje życie i zajawki, baby życiem i zajawką ma być jej facet".

Po to kobieta ma swój rozum by nie dać sobie głupot wmawiać.

Jeszcze większą bekę mam z kolesi, którzy uważają, że skoro współczesne kobiety "nie są uległe więc nie są kobiece" to oni wypisują się ze związków, idą w MGTOW, naiwnie myśląc, że to dla nas jakaś kara, po której się nie pozbieramy xD

Otóż nie. Dla nas to nagroda, że odpady same się od nas odseparowały.

To nie jest tak, że nie chcemy się wiązać. Na ich miejsce przyjdą normalni faceci, którzy nie ryją sobie dekla jakimiś pigułkami, w doopie mają czy jesteśmy po ścianie i czy jesteśmy dziewicami.
A jeśli takich nie będzie to też spoko, lepiej być samotną ale mieć szacunek do siebie, niż na siłę mieć faceta, którego nie interesuje nasze zadowolenie seksualne, nasze cele i marzenia, tylko decyduje za nas, co mamy robić, kiedy i gdzie, na co wolno nam wydać nasze własne pieniądze i jak mamy nazwać nasze własne dzieci/zwierzęta czy jakie wolno nam sobie zrobić tatuaże (czy jaśnie księciunio wyraził aprobatę) xD

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #przemyslenia #zwiazki #p0lka #mgtow #s--s #blackpill #redpill
AlienFromWenus - Bawi mnie błędne rozumowanie większości facetów, zwłaszcza na wykopi...

źródło: IMG_20250124_160514

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Szczęście w związku to partnerstwo, a nie dominacja jednej ze stron.

@AlienFromWenus: i tak i nie. To przecież kwestia indywidualna.
Jest masa kobiet które chcą i oczekują aby facet był decyzyjny. Jest też niemało takich facetów którzy oczekują tego od kobiet.
I takie niesymetryczne jeśli chodzi o odpowiedzialność związki też są ok, o ile obie strony się w danym układzie odnajdują.
W związku musi być miłość, w związku musi być szacunek dla drugiej osoby.
Czy
  • Odpowiedz
Jest masa kobiet które chcą i oczekują aby facet był decyzyjny


@thorgoth:

Owszem

Ale czy to oznacza że można sobie głosić tezy jak w screenie, że zawsze wszędzie tak należy postępować? Są kobiety którym takie dyrygowanie nie służy, a mimo to panowie też chcą dominować nad takimi paniami i jeszcze do nich pretensje mają, że są nie kobiece bo nie są uległe, a przecież powinni się cieszyć, że nie mają
  • Odpowiedz
@_Alessandro_:

W skrócie - faceci to manipulanci i egoiści, wcale a wcale dominowanie przez nich w związku nie jest dobre dla związku a jedynie dla nich samych, bo chcą tylko wykorzystać kobiety a kobiety, które się nie dają wcisnąć pod męski but są wyśmiewane i nazywane "przeorane feminizmem" by zmusić kobiety do przyjęcia szkodliwej dla nich roli wymyśloną przez twórców religii, którzy nie umieli kobiety zachęcić do seksu inaczej niż
  • Odpowiedz
@slabart12: to nie ma znaczenia, przystojny czy nie - to że ma siura nie znaczy że ma być tak jak on chce, kto dał w ogóle facetom prawo do decydowania za kobietę co będzie dla niej najlepsze xD faceci sobie ubzdurali co się podoba kobietom i czego chcą (bo hehe same nie wiedzo), przecież taka megalomania to choroba
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Z pierwszym zdaniem się zgadzam, ale dalej nie czytam bo wiem, że to tylko zanęta. xD
Prawda jest taka, że jak kobieta wejdzie w związek, w którym to ona będzie musiała zostać kapitanem za sterem tego statku a jej partner nie będzie potrafił podjąć decyzji i ponieść później odpowiedzialności typu dociągnięcie tego to niestety kobieta będzie nieszczęśliwa a wręcz wkurzona.
Masz podział ogólny na męskie i żeńskie sprawy i
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus To nie jest tak, że nie chcemy się wiązać. Na ich miejsce przyjdą normalni faceci, którzy nie ryją sobie dekla jakimiś pigułkami, w doopie mają czy jesteśmy po ścianie i czy jesteśmy dziewicami.

Czytaj modele min. 8/10 z twarzy którzy akceptują wasz dwucyfrowy przebieg ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz